piątek, 29 sierpnia 2014

Pielęgnacja kota - wstęp.


Witajcie Kochani! Koty są niezwykle czystymi zwierzętami. Czasem jednak przyda się nasza pomoc, zwłaszcza jeśli nasz kot ma długą okrywę włosową. Pielęgnacja to doskonały sposób na nawiązanie więzi ze zwierzęciem, jak również jest dobrą okazją do sprawdzenia stanu skóry i okrywy włosowej.

 
Co zrobić aby zabiegi pielęgnacyjne nie były udręką dla nas i dla naszego pupila? 




Aby temu zapobiec najlepiej przyzwyczajać kota do zabiegów pielęgnacyjnych od najmłodszych lat. Regularna pielęgnacja sprawi, że nasz kot będzie wyglądał zdrowo, a przede wszystkim nie będzie miał problemów z kulami włosowymi. Koty szybko się niecierpliwą, dlatego zabiegi powinny trwać średnio od 5 do 15 min. W przypadku kota istnieje zasada "nic na silę". Większość kotów lubi szczotkowanie, jednak są osobniki które tego nie znoszą. W takim przypadku najlepiej robić przerwy... dać kotu odpocząć i zacząć za jakiś czas ponownie. W przypadku kotów długowłosych rozczesując kołtuny warto przytrzymać palcami włos u nasady, aby nie ciągnąć kota ponieważ szybko się zdenerwuje. Pamiętajmy - w przypadku kota grunt to odpowiednie podejście - spokój i opanowanie. 




Jak często należy szczotkować kota?

Częstotliwość zabiegów pielęgnacyjnych zależy miedzy innymi od rasy - długości okrywy włosowej, wieku, a także pory roku i warunków w jakich przebywa kot. Jeśli kot jest długowłosy, z pewnością będzie wymagał bardzo częstego szczotkowania - raz dziennie lub kilka razy w tygodniu. Czasem kilka dni nieuwagi sprawia, że powstają straszne kołtuny tuż przy skórze, które są bardzo trudne do usunięcia. Koty o  krótkim włosie nie wymagają skomplikowanej pielęgnacji (wyjątek stanowią koty chore i starsze osobniki) - wystarczy kiedy je przeczeszemy raz w tygodniu.

Jakie narzędzia dla jakiego kota?

Na to pytanie postaram się szerzej odpowiedzieć w kolejnych postach, z tego względu, że narzędzi do pielęgnacji jest multum. Standardowe narzędzia to szczotka i grzebień o wąskim i szerokim rozstawie zębów, dzięki któremu będziemy w stanie rozczesać kołtuny w trudno dostępnych miejscach. W przypadku kota krótkowłosego wystarczy gumowa szczotka - zgrzebło. W czasie intensywnego linienia polecam furminator - urządzenie, które usunie podszerstek i martwy włos okrywowy.   

Kąpiel.

Większość kotów nie znosi kąpieli, dlatego nasza w tym głowa, aby czynność ta kojarzyła się z "przyjemnością". Krótkowłose koty zazwyczaj same doskonale radzą sobie z pielęgnacją swojego futra. Są jednak rasy bezwłose i długowłose, które wymagają szczególnej pielęgnacji. Kąpiele pomagają zachować szatę w dobrym stanie i zapobiegają przetłuszczeniu. Zanim jednak przystąpimy do kąpieli, należy dokładnie wyszczotkować sierść kota, tak aby pozbyć się kołtunów. Przed przyniesieniem kota do łazienki dobrze jest zorganizować sobie miejsce do pielęgnacji i odkręć delikatnie wodę - dzięki temu wszystko będzie przebiegać sprawniej, a kot będzie spokojniejszy. Dobrze jest sobie przygotować mały dzbanuszek, filiżankę bądź gąbkę do namaczania futerka. Do suszenia polecam ręcznik z mikrofibry - który doskonale wchłonie nadmiar wody. Podczas zabiegu przemawiaj ciepło i delikatnie do kota. Kąpiel - w zależności od możliwości -  można przeprowadzić w wannie, w zlewie, bądź misce - odpowiednio wypełnionej wodą. Powiem szczerze, że koty łatwiej kąpało mi się pod prysznicem wyłożonym płytkami - gdzie razem z nimi mogłam wejść. Z obserwacji zachowań uważam, że takie rozwiązanie może w znacznym stopniu zminimalizować stres związany z pierwsza kąpielą. A zwierzę nabiera większego zaufania do samej czynności... Zanim przystąpisz do kąpieli - przygotuj sobie wcześniej, m.in.: szampon, odżywkę, ręcznik, suszarkę, waciki, dzbaneczek. Dzięki temu, kąpiel przebiegnie sprawniej, a kot będzie spokojniejszy. Delikatnie spień szampon - polecam rozcieńczyć szampon (jeśli to koncentrat) i wlać do zraszacza - to sprawi, że będzie bardzo dobrze się pienił. Uważaj, aby szampon nie dostał się do uszu i oczu. Po zakończeniu mycia szamponem dokładnie spłucz kota i nałóż odżywkę. Jeśli używasz słuchawki pod prysznica - trzymaj ją blisko ciał, dzięki temu jesteś w stanie dobrze wypłukać szampon i odżywkę, a kot będzie też spokojniejszy - nie będzie słyszał zbyt intensywnie szumu wody. Po zakończeniu kąpieli - owiń kota w ręcznik i przystąp do suszenia.

Jeśli chodzi o ręczniki - najlepsze są z mikrofibry. Bardzo dobrze chłoną wodę, dzięki czemu suszenie suszarką zajmuje moment. W przypadku kotów długowłosych, bardzo ważne jest aby nie pocierać ręcznikiem, tylko delikatnie wklepywać nadmiar wody w ręcznik. W przeciwnym razie może dojść do powstania kołtunów. Susząc kota należy uważać aby strumień ciepła był delikatny, aby nie poparzyć kota. Ważne, aby kot był dobrze wysuszony, bowiem w niedosuszonych miejscach łatwo powstają trudne do rozczesania kołtuny, ponadto w przypadku białych kotów, może dojść do przebarwienia sierści.


Anna Malwina Stojak
Zootechnik, Groomer

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Historia i pochodzenie chartów.


Pochodzenie chartów nie jest do końca wyjaśnione. Jednak przypuszcza się, że są one najstarszymi psami myśliwskimi. Świadczą o tym ich wizerunki, które przetrwały do dnia dzisiejszego i widnieją między innymi na asyryjskich pomnikach. Ponadto rzeźby chartów zdobią staroegipskie malowidła ścienne i grobowce faraonów. Fakt, że były wykorzystywane jako motyw zdobiący, może świadczyć nie tylko o ich wysokiej pozycji i szacunku jakim były darzone, ale przede wszystkim o wielowiekowej tradycji ich hodowli.

 

 
Charty wykorzystywano jako psy gończe w celu zdobywania pożywienia. Z uwagi na to, że polowały na pustyni, wymagano od nich dużej samodzielności. Psy te mają słaby węch, ale nie był on im potrzebny w pogoni za zwierzyną. Chart to wyspecjalizowany łowca posiadający bardzo silnie rozwinięty zmysł wzroku. Ich głównym zadaniem było zdobywanie pożywienia, a na pustyni, najważniejszy był bystry wzrok, zwinność i prędkość jaką potrafiły osiągnąć. Z upływem czasu, charty pojawiły się również w Grecji i w Rzymie, gdzie hodowane były do polowań na mniejszą zwierzynę. Z tego powodu były one stosunkowo mniejsze, a ich budowa miała bardziej szlachetną formę. W V wieku n.e. charty trafiły w ręce ludów germańskich. Jednak różniły się one pod względem eksterieru od tych z terenów Rzymu i Grecji. Były one większe i silniejsze. Z uwagi na swoje predyspozycje łowieckie wykorzystywane były w polowaniach na wilki i jelenie. Brały udział również w polowaniach z sokołami na żurawie i dropie, za co były bardzo cenione.

Niemalże w każdej strefie klimatycznej występują psy charakterystyczne dla danego regionu. Charty sprawdziły się zarówno na rozległych obszarach Afryki, jak również Azji i Bliskiego Wschodu. Z powodzeniem wykorzystywano ich instynkt pogoni za zwierzyną w Irlandii i w Szkocji. Różne warunki klimatyczne i tereny, na których osiedlali się koczownicy, sprawiły, że psy te musiały się odpowiednio przystosować do panujących warunków w danym regionie. Ich specyficzna budowa pozwala im bardzo szybko biec na krótkim dystansie. Z uwagi na przydatność człowiekowi prowadzono starannie przemyślaną selekcje hodowlaną. Do rozrodu wybierano tylko najlepsze osobniki pod względem cech użytkowych, gdyż w trudnych warunkach przeżywały tylko najsilniejsze osobniki.

Charty z uwagi na swoje predyspozycje łowieckie cieszyły się bardzo dużym uznaniem na przestrzeni wieków. W Europie największy rozkwit polowań z chartami przypada na czasy średniowiecza. Posiadanie charta było podkreśleniem statusu społecznego. Rozległe obszary pozwalały na organizowanie wielkich polowań na zające, jelenie, dropie, lisy i wilki. W zależności od zwierzyny na jaką polowano w polowaniu brały udział dwa lub trzy psy, które dobierano odpowiednio pod względem charakteru i możliwości fizycznych, tak by ze sobą dobrze współpracowały. Najbardziej ceniony był pies nie ten który schwytał zwierzynę, ale ten który w jej upolowanie włożył największy wkład i wysiłek. Dla plemion koczowniczych z obszarów Azji i Bliskiego Wschodu polowanie było głównym źródłem utrzymania. W momencie kiedy prowadzić bardziej osiadły tryb życia, zajęli się uprawą roli i hodowlą zwierząt. To sprawiło, że polowanie nie miało już tak wielkiego znaczenia dla przetrwania jak wcześniej. Z biegiem czasu konne polowanie z chartami zaczęto traktować jako sport.

Największy rozkwit hodowli chartów nastąpił w Wielkiej Brytanii, a w szczególności w Anglii. Polowanie z chartami ma tam już bardzo długą tradycję i na trwałe wpisało się w historię Anglii. Wiek XVII uważa się za początek wyścigów chartów na terenie Wysp Brytyjskich. Pierwsze zasady według, których odbywały się wyścigi zostały opracowane za panowania Elżbiety I. National Coursing Club co roku organizuje zawody, tzw. Coursingi, w których główną nagrodą jest sławny puchar Waterloo.

W XVII wieku również w Polsce chart był bardzo szanowany. Wielkim polowaniom sprzyjały rozległe obszary należące do szlachty. W XIX wieku, w wyniku zmian cywilizacyjnych, sytuacja chartów uległa zmianie. Dawniej charty były wykorzystywane jako psy myśliwskie, wysoko wyspecjalizowane w pogoni za zwierzyną. Przez wieki głównym kryterium selekcyjnym była prędkość, niezbędna podczas polowania. Bardzo ważna była również ich wytrzymałość. Ze względu na główne kryterium selekcyjne, jakim była prędkość (najszybsze z nich osiągają nawet 60 km/h), psy te różnią się zasadniczo pod względem anatomicznym i fizjologicznym od innych ras psów. Z uwagi na to, że chart to skuteczny myśliwy, którego głównym zadaniem było zabicie zwierzyny, psy te straciły na znaczeniu wraz z udoskonaleniem broni myśliwskiej. Z tego powodu zwrócono większą uwagę na psy, które posiadały umiejętność znalezienia i przyniesienia ustrzelonej zwierzyny. Kolejną przyczyną zmniejszenia znaczenia tej grupy psów była parcelacja gruntów. Charty są to psy myśliwskie, które zostały stworzone do polowania na otwartej przestrzeni. Ich naturalne środowisko występowania stanowią stepy i tereny półpustynne. Z upływem czasu, nastąpiło upowszechnienie łowiectwa wśród niższych klas społecznych. Z uwagi na to, że charty coraz częściej trafiały w ręce kłusowników, wprowadzono zakaz polowania z chartami. 

Charty wykorzystywano nadal w Afryce, Azji i na obrzeżach Europy, między innymi w Hiszpanii, Polsce, Rosji i Wielkiej Brytanii. Psy te zdobyły duże uznanie również w Ameryce, a w szczególności w Kanadzie i USA. Najwięcej chartów utrzymywanych jest w południowej Rosji, a najbardziej pierwotne rasy chartów występują na obszarach Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. Beduini bardzo cenią sloughi i saluki. Psy początkowo jadą na koniu lub wielbłądzie wraz z jeźdźcem i dopiero w odpowiednim czasie są spuszczane. W rozległych terenach Azji charty polują na koziorożce oraz dzikie owce. Polowania na terenie Kirgistanu, Azerbejdżanu, Afganistanu i Turkmenistanu często odbywają się przy udziale orłów i są głównym sposobem dostarczenia mięsa. W Europie z chartami poluje się już tylko w Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. W pozostałych jej częściach polowanie z chartami jest zabronione. Umiejętności chartów najczęściej są wykorzystywane i widoczne podczas zawodów. Imprezy te mają często charakter hazardowy. Niesie to za sobą bardzo niebezpieczne skutki, bowiem wyeksploatowane psy często kończą tragicznie. Kiedy w grę wchodzą pieniądze psy traktowane są w bardzo przedmiotowy sposób. Właściciele czerpiący z nich zysk nie mają żadnych skrupułów. Rzadko spotyka się już w Hiszpanii polujące galgo, jednak najczęściej ma to miejsce na prowincji. Jeśli chodzi o Wielką Brytanię sytuacja jest podobna. Obecnie, poza nielicznymi wyjątkami, polowania z chartami należą do rzadkości. Głównym sposobem wykorzystania ich instynktu są organizowane wyścigi terenowe i torowe, podczas których ukazana jest ich siła mięśni w połączeniu z elegancją i pięknymi liniami ciała. Polowanie z chartami ma bardzo długą tradycję. Polowania z udziałem chartów o charakterze sportowym odbywały się już od czasów dotarcia chartów do Europy. W obecnych czasach charty używane są do polowania bardzo rzadko. Na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat funkcja użytkowa chartów zarówno w Polsce, jak i na całym świecie, jest systematycznie ograniczana. Obecnie coraz częściej stają się one wyłącznie psami wystawowymi i towarzyszącymi.

Anna Malwina Stojak
Zootechnik, Groomer

środa, 20 sierpnia 2014

Kocie legowiska. Czym należy kierować się, aby dogodzić kociej arystokracji?

Koty uwielbiają wylegiwać się godzinami. To nieprawdopodobne, ale przeznaczają, aż 16 h na sen w ciągu dnia. To bardzo dużo. Zastanawialiście się jakie aspekty powinno spełniać legowisko dla kota? 

W przypadku kota wybór legowiska nie jest łatwy. Jedno jest pewne, powinno być ono miękkie i przytulne. Wybór odpowiedniego miejsca do snu jest sprawą niezwykle osobistą. Znacznie trudniej wybrać odpowiednie legowisko dla kota niż dla psa. Koty to indywidualiści, dla których wygoda stawiana jest na pierwszym miejscu. Zdarza się, że legowiska, które wydają nam się odpowiednie - niekoniecznie przypadną do gustu kota. Nierzadko koty rezygnują z nowego legowiska na rzecz starej poduszki. Właściciele kotów często znajdują swoje zwierzęta na stosach ubrań, bądź po prostu wylegujące się na kanapie.

Zapewne większość kotów domowych śpi ze swoimi właścicielami. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że nie jest to zbyt wygodne. Jeśli chcesz, aby Twój mruczek spał w innym miejscu, na rynku dostępnych jest wiele legowisk, które mogą przypaść mu do gustu. Najlepiej sprawdzają się legowiska z wysokimi ściankami, gdzie kot może zwinąć się w kłębek. Koty lubią tego typu legowiska, bowiem doskonale zatrzymują ciepło.

Spędzając niemal cały dzień na wertowaniu stron internetowych, w bezkresnych czeluściach internetu znalazłam niesamowite leżanki – począwszy od bardzo nowoczesnych do shabby chic. Zapraszam Was do obejrzenia tych cudeniek. Myślę, że każdemu wpadnie coś w oko. Poniżej kilka ciekawych i stylowych inspiracji.




















































W przypadku kotów wybór legowiska jest sprawą bardzo indywidualną. Większość z nich na miejsce snu i odpoczynku wybiera koszyki, pranie, torby i różne inne dziwne miejsca... Niestety, kiedy kot upatrzy sobie jakieś miejsce do spania trudno odzwyczaić od zajmowania go. 

Poniżej kilka zdjęć drzemiącej Mellafish ;)







A Wasze koty, gdzie najbardziej lubią leżeć? Mają jakieś ulubione leżanki? Jeśli tak - piszcie i wstawiajcie zdjęcia w komentarzach ;)


Anna Malwina Stojak
Zootechnik, Groomer